Owoce morza na obiad w Tarvisio

You are here

Owoce morza na obiad w Tarvisio

... wśród których są i postaci ludzkie, i zwierzęce, jak kogut, żółw czy... mangusta siedząca na palmie. Mozaiki z IV wieku w bazylice w Akwilei Po pięciokilometrowej grobli do celu podróży Po dłuższej chwili spędzonej w Akwilei szlak rowerowy Alpe-Adria prowadzi do kolejnego oryginalnego obiektu - to pięciokilometrowej długości grobla, przecinająca adriatyckie laguny i kończąca się już w Grado. Te kilkanaście minut jazdy to także doskonała okazja do szybkiego przypomnienie sobie ogromnej różnorodności krajobrazowej, jaka przez kilka ostatnich dni towarzyszyła naszej rowerowej trasie. Najpierw Alpy austriackie w okolicy Salzburga, które obserwowaliśmy z dolin rzek Salzach i Gasteiner Ache, potem podjazd pod szczytowe alpejskie partie w Wysokich Taur...

Zobacz więcej: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... jącymi na jej atrakcyjny wizerunek. W Polsce podobną historię ma pięknie wyremontowany most w Siekierkach nad Odrą. Dawny most kolejowy na szlaku rowerowym Alpe-Adria ... kilkanaście starych tuneli na szlaku Alpe-Adria Dziś już nie napiszę, przez ile tuneli biegnie szlak Alpe-Adria, ale było ich przynajmniej kilkanaście. Pierwszy, dość krótki, pojawia się jeszcze pierwszego dnia jazdy, kawałek za Golling an der Salzach. Dwa kolejne nazajutrz, połączone z ruchem samochodowym, jeszcze przed wspinaczką do Bad Gastein. Następne, pokolejowe, przejeżdżaliśmy jeden za drugim na włoskim odcinku trasy w okolicach Tarvisio, Pontebby, Chiusaforte i Venzone. Od kilkudziesięciometrowych po takie ponadkilometrowej długości. Niektóre doskonale oświetlone za pomoc...

Owoce morza na obiad w Tarvisio

Owoce morza na obiad w Tarvisio

... rowerzystów, które tego lata wpadły nam w oko. A w tym linkowanym artykule prezentujemy także inne udogodnienia związane z transportem rowerów w pociągu zauważone podczas naszych wyjazdów. Wagon w śluzie kolejowej na szlaku Alpe-Adria Kolejny nasz rok w Karyntii Z pociągu przewożącego nas tunelem pod Wysokimi Taurami wysiedliśmy już w Karyntii. To trzeci kolejny rok, kiedy odwiedzamy ten malowniczy region Austrii, żyjący turystyką rowerową jak mało który w Europie. Najpierw była Wielka Pętla Jezior Karyntii - rowerowa "kokarda" między największymi jeziorami Karyntii "zawiązana" w Villach. W kolejnym roku przejechaliśmy szlak rowerowy Drawy, jeden z najlepiej ocenianych w Europie, którego środkowy, najdłuższy odcinek przebiega właśnie przez Kar...

Przeczytaj wszystko: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: