... ełne były spektakularnych obiektów pokolejowej infrastruktury rowerowej, w dodatku otoczonych alpejskimi scenami, ostatnie kilometry szlaku rowerowego Alpe-Adria będą już tylko leniwym toczeniem się do celu. Byłem przyjemnie rozczarowany, gdy trochę podejrzewając właśnie taki rozwój rzeczy, okazało się, że tego ostatniego dnia jednak dzieje się naprawdę dużo i ciekawie. O zupełnie wyjątkowych miejscach na szlaku - za chwilę, najpierw wspomnę jeszcze jedno prorowerowe rozwiązanie pokazujące, jak bardzo ważny jest tu rowerzysta i jak bardzo wygodny i bezpieczny jest to szlak. Oto krótko za Udine rowerowego turystę nagle zatrzymują czerwone światła, aby po chwili, wywołanym przyciskiem zielonym światłem dać sygnał do bezkolizyjnego przejazdu pod niewielkim ...

Ekipa rowerowa na granicy AT-IT w Coccau
... wyglądało przed i po kataklizmie, wprowadzając sporo zadumy w nasze wyprawowe klimaty. Tu warto zaznaczyć, że mocno zaskakuje fakt, że mimo tak ciekawej historii starego miasta w Gemonie del Friuli, szlaku Alpe-Adria w wariancie widocznym na mapie OSM nie poprowadzono przez zabytkową część miasta. A jeszcze bardziej zaskakuje przebieg Alpe-Adria z oficjalnej strony, o którym wspominałem wcześniej, który omija właściwie całą Gemonę del Friuli, nie tylko jej historyczne centrum. Tymczasem to na pewno jedne z tych najbardziej wartych zobaczenia miejsc na trasie, których przegapienie będzie sporą stratą dla ogólnej krajoznawczej wartości Waszej wyprawy. Gemona del Friuli przed i po trzęsieniu ziemi Szlak Alpe-Adria po opuszczeniu Alp Alpy i alpejskie kraj...
Przeczytaj wszystko: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.