Rowerowa ryksza na Velo Czorsztyn

You are here

Velo Czorsztyn. Trasa rowerowa wokół Jeziora Czorsztyńskiego

Na skróty: mapa / w pobliżu (6) / zdjęcia (72) / popularne (6) / komentarze (0)

Nad Jeziorem Czorsztyńskim w Małopolsce powstała nowa, prawie 30-kilometrowa trasa rowerowa o standardzie niespotykanym dotąd w Polsce. Trasie, oficjalnie nazywanej “Wokół Jeziora Czorsztyńskiego”, rowerzyści nadali bardziej praktyczny przydomek “Velo Czorsztyn”. Naturalne położenie, okoliczne atrakcje, standard powstałych dróg rowerowych i ogrom wykonanych wokół nich prac każą widzieć nową trasę - jako już trzecią w Małopolsce, po Szlaku wokół Tatr i Velo Dunajec - w gronie najciekawszych polskich szlaków rowerowych. A ogromnej atrakcyjności nie odebrała jej nawet fatalna pogoda, jaka dominowała podczas mojego pobytu w Małopolsce.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom

Trasa wycieczki na mapie

Trasa: Dębno - Czorsztyn - Niedzica - Falsztyn - Frydman - Dębno
Ślad GPS (plik GPX): Binary Data www.znajkraj.pl-jezioro-czorsztynskie-2020.gpx (27.79 KB).
Wspólny przebieg Velo Czorsztyn i Velo Dunajec
Wspólny przebieg Velo Czorsztyn i Velo Dunajec

Trzydzieści kilometrów dookoła Jeziora Czorsztyńskiego

Na Velo Czorsztyn w praktyce składają się dwie różne trasy rowerowe. Odcinek biegnący po południowym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego to część ponad 200-kilometrowego szlaku rowerowego Velo Dunajec, prowadzącego z Zakopanego przez Nowy Targ, Nowy Sącz do Tarnowa, budowanego przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. Odcinek północny to kilkunastokilometrowa droga rowerowa z Czorsztyna do miejscowości Huby, wybudowana staraniem Gminy Czorsztyn. Obydwie małopolskie inwestycje rowerowe wsparła Unia Europejska dotacjami w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych. Łączna długość trasy wokół samego Jeziora Czorsztyńskiego to niecałe trzydzieści kilometrów.

Trasa Velo Czorsztyn wokół Jeziora Czorsztyńskiego
Trasa Velo Czorsztyn wokół Jeziora Czorsztyńskiego

Gdzie rozpocząć jazdę po Velo Czorsztyn?

Nad Jeziorem Czorsztyńskim leży kilka miejscowości, które mogą z powodzeniem służyć za miejsce początku i końca rowerowej wycieczki dookoła jeziora - to między innymi Dębno, Czorsztyn, Niedzica-Zamek i Frydman. W każdej z nich można również znaleźć nocleg na dwudniowy pobyt nad Jeziorem Czorsztyńskim, który może zarówno weekendowym wypadek, jak i dodatkowym przystankiem podczas kilkudniowej wyprawy po całym szlaku Velo Dunajec z Zakopanego do Tarnowa. Dla mnie najwygodniejszym punktem startowym do jednodniowej wycieczki po Velo Czorsztyn okazało się Dębno, a w nim duży parking (płatny - kilka złotych) położony obok XV-wiecznego drewnianego kościoła wpisanego na listę dziedzictwa kultury UNESCO, z którego słynie wieś.

Kościół św. Michała Archanioła z listy UNESCO
Kościół św. Michała Archanioła z listy UNESCO

Lista dziedzictwa UNESCO w kościele w Dębnie

Kościół św. Michała Archanioła w Dębnie to jeden z najciekawszych i najcenniejszych drewnianych kościołów w Polsce i w Europie. Został zbudowany w XV wieku i do obecnych czasów przetrwał niezmieniony. Prawie wszystkie powierzchnie wewnętrznych ścian pokrywa oryginalna polichromia z XV wieku, uważana za najstarszą w Europie polichromię wykonaną na drewnie, jaka przetrwała w całości do dzisiaj. Za najstarszy przedmiot w kościele w Dębnie uważa się krucyfiks wiszący na belce oddzielającej nawę główną od prezbiterium - pochodzi z poprzedniego kościoła stojącego w tym miejscu i datowany jest na koniec XIV wieku. Nad krucyfiksem dostrzeć można rzadko widywaną w tym miejscu sylwetkę orła jagiellońskiego. W kościele w Dębnie warto zaplanować sobie dłuższą przerwę i nacieszyć się naprawdę wyjątkowo cennym obiektem.

Wnętrze kościoła św. Michała Archanioła w Dębnie
Wnętrze kościoła św. Michała Archanioła w Dębnie

Niemiłe zaskoczenie na dzień dobry

Wspaniała rowerowa inwestycja zaskakuje jednak zupełnie przy pierwszym kontakcie. Aby dotrzeć z Dębna na początek północnego odcinka trasy wokół Jeziora Czorsztyńskiego należy albo złamać przepisy ruchu drogowego na mało bezpiecznym zakręcie, albo przenieść rower nad barierką drogową. Wszystko po to, aby dostać się na remontowany most nad Dunajcem i szosę, którą należy przejechać sześćset metrów fragmentem drogi wojewódzkiej Nowy Targ-Krościenko do pierwszego skrzyżowania. Brak łatwego, bezkolizyjnego połączenia obydwu odcinków zupełnie nie pasuje do wysokiego poziomu, na jakim została zaprojektowana i wybudowana reszta trasy. Na szczęście na tym kończą się nieprzyjemności związane z Velo Czorsztyn - reszta wrażeń będzie właściwie już tylko ciągiem zachwytów.

Przenoszenie rowerów w drodze na Velo Czorsztyn
Przenoszenie rowerów w drodze na Velo Czorsztyn

Trzynaście kilometrów drogi rowerowej do Czorsztyna

Od parkingu nad jeziorem w Hubach przez Kluszkowce aż do Czorsztyna prowadzi szeroka asfaltowa droga rowerowa. To około trzynastu kilometrów asfaltowego traktu przeznaczonego w większości wyłącznie dla rowerzystów, a tylko na krótkich odcinkach wykorzystywanego przez pieszych i nieliczne samochody docierające do okolicznych posesji. Szlak wiedzie w bezpośrednim sąsiedztwie jeziora, jest pozbawiony większych przewyższeń i cały czas towarzyszy równoległej, czasem mocno poszarpanej linii brzegowej jeziora. Wielokrotnie droga rowerowa wcina się w strome zbocze, chronione przed osunięciami betonowymi umocnieniami. Zdarza się, że trasę przecinają poprzeczne strumienie, wtedy przejazd umożliwiają lekkie kładki - jeszcze jeden istotny element całej inwestycji. Łącznie, na obydwu brzegach jeziora, jest ich około dziesięciu i niewątpliwie dodają całemu projektowi jeszcze bardziej zaawansowanego sznytu.

Trasa rowerowa Velo Czorsztyn w Małopolsce
Trasa rowerowa Velo Czorsztyn w Małopolsce

Bariery na Velo Czorsztyn mają sens

Wielu rowerzystów jadących po czorsztyńskiej drodze rowerowej jest zaskoczonych długimi ciągami barierek, które oddzielają ją od wód jeziora. Ich zdziwienie to efekt innych nieuzasadnionych przypadków montowania barier przy realizacji wielu inwestycji w Polsce, nie tylko rowerowych. W przypadku Jeziora Czorsztyńskiego bariery oddzielają rowerzystów od stromych brzegów zbiornika wodnego a także chronią między innymi przed upadkiem z wysokiej korony zapory wodnej we Frydmanie. Obecność barier ochronnych na czorsztyńskiej trasie ma też szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa niemałej liczby dzieci, towarzyszących rowerowym rodzicom. Naturalny stalowy kolor barier prawdopodobnie ma nadać im jak najbardziej neutralny charakter i nie odwracać uwagi od pięknego otoczenia.

Trasa rowerowa Velo Czorsztyn
Droga rowerowa Velo Czorsztyn

Reaguj na niebezpieczne zachowania

Na moich oczach dwukrotnie doszło do niebezpiecznych sytuacji z udziałem dzieci i niestety dwukrotnie wydarzyło się to za sprawą pozbawionych wyobraźni pieszych rodziców. W jednym z przypadków dwie panie spacerujące po drodze rowerowej z wózkami dziecięcymi trudno było przekonać, że to dla ich bezpieczeństwa i bezpieczeństwa ich dzieci wprowadzono na pewnych odcinkach ograniczenie dostępu tylko dla rowerzystów. Rzeczywiście, duża liczba ciasnych zakrętów i wielu szybko pokonujących je rowerzystów to całkiem realne zagrożenie dla poruszających się tędy pieszych, szczególnie dzieci. Namawiam Cię, Drogi Czytelniku, do grzecznego zwracania uwagi takim niespodziewanym gościom.

Spacer z wózkami dziecięcymi po drodze rowerowej
Spacer z wózkami dziecięcymi po drodze rowerowej

Park narodowy nie zgodził się na rowerową trasę

Pierwsze plany budowy trasy rowerowej Velo Czorsztyn zakładały budowę rowerowych traktów wokół całego jeziora, także na obszarze Pienińskiego Parku Narodowego między Czorsztynem a Niedzicą. Brak zgody dyrekcji parku narodowego na inwestycję spowodował, że rowerzysta chcący okrążyć Jezioro Czorsztyńskie ma do wyboru dwie możliwości. Pierwsza, bardziej wymagająca to objazd przez Pieniny - z Czorsztyna przez Sromowce Wyżne do Niedzicy, zaś druga - rejs statkiem wycieczkowym lub gondolą pomiędzy Czorsztynem a Niedzicą. Zdecydowana większość rowerzystów wybiera tę drugą opcję, będącą jednocześnie rzadko spotykaną atrakcją, a rower można zabrać na pokład każdego z tutejszych wodnych środków transportu.

Jezioro Czorsztyńskie - zamki w Czorsztynie i w Niedzicy
Jezioro Czorsztyńskie - zamki w Czorsztynie i w Niedzicy

Rejs po Jeziorze Czorsztyńskim jest także okazją do spojrzenia z rzadkiej perspektywy na zamki w Czorsztynie i w Niedzicy. Jeszcze czterdzieści lat temu obydwa stały na dwóch przeciwległych stronach doliny Dunajca, która została zalana wodami spiętrzonymi przez zaporę wodną w Niedzicy. Prawdopodobnie nikt z mieszkańców zalanych w latach 80-tych terenów nie spodziewał się, że kiedyś, kilkadziesiąt metrów nad ich głowami, kilkadziesiąt razy dziennie przepływać będą w niewielkich łódkach... rowerzyści. To atrakcja, którą można porównywać z rejsem po jeziorze Weissensee w Austrii, leżącym na szlaku rowerowym Wielkiej Pętli Jezior, jakim szczyci się Karyntia.

Zamek w Niedzicy od strony jeziora
Zamek w Niedzicy od strony Jeziora Czorsztyńskiego

Ruiny zamku w Czorsztynie nad przystanią

Mało okazałe ruiny zamku w Czorsztynie nie pozwalają od razu domyślić się, że w XIV wieku zamek w Czorsztynie był jednym z najważniejszych elementów ochrony południowych granic państwa polskiego. Stojący naprzeciw, po drugiej stronie doliny Dunajca, zamek w Niedzicy leżał wtedy już na terytorium państwa węgierskiego. Rangę czorsztyńskiej warowni potwierdzają osoby polskich królów, jacy byli jego goścmi. Przez niemal czterysta lat, kiedy zamek w Czorsztynie odgrywał istotną rolę militarną, gościli na nim między innymi Kazimierz Wielki, Ludwik Węgierski, Jadwigia Andegaweńska, Władysław Warneńczyk, Jan Kazimierz czy nasz znajomy z zeszłorocznej wycieczki biegnącej przez Drezno - August II Mocny. Ruiny zamku w Czorsztynie można zwiedzać.

Ruiny zamku w Czorsztynie
Ruiny zamku w Czorsztynie

Jeden z najmłodszych krajobrazów w Polsce

Widok bryły zamku w Niedzicy, prężącej się nad wodami Jeziora Czorsztyńskiego, to jedna z krajobrazowych wizytówek Małopolski. Tymczasem aż do I wojny światowej zamek znajdował się w rękach węgierskich właścicieli, a stanowiące istotną część dzisiejszego niedzickiego krajobrazu Jezioro Czorsztyńskie pojawiło się w tym miejscu dopiero w latach 80-tych. Nie zmniejsza to atrakcyjności miejsca, jednak warto zdawać sobie sprawę, że dzięki historyczno-gospodarczym faktom ten popularny widok zaistniał zaledwie niecałe czterdzieści lat temu. Mam również wrażenie, że nie wszyscy wiedzą, że na zamku w Niedzicy oferowane są usługi noclegowe, które mogą być jeszcze jednym niecodziennym urozmaiceniem rowerowego wyjazdu wzdłuż Dunajca.

Zamek w Niedzicy
Zamek w Niedzicy

Po południowym brzegu biegnie Velo Dunajec

Południowy brzeg Jeziora Czorsztyńskiego, po którym biegnie trasa rowerowa Velo Dunajec, znacznie różni się od północnego. Rowerzysta powinien spodziewać się tutaj dużo bardziej urozmaiconego przejazdu, a swoistą kulminacją tego fragmentu jest nieco bardziej wymagający podjazd do wsi Falsztyn. Wspominany często jako trudny, ma jednak zaledwie kilkaset metrów długości i wymaga tylko kilku, może kilkunastu minut spokojnego kręcenia pod górę na lżejszym przełożeniu. Na jego zdobywców czeka nagroda - okazja do podziwiania wielu widoków na Jezioro Czorsztyńskie, niedostępne z drugiej, wyraźnie łagodniej ukształtowanej strony zbiornika.

Widoki z podjazdu pod Falsztyn
Widoki z podjazdu pod Falsztyn

Szlak rowerowy przecina Pieniny Spiskie

Pokonując falsztyński podjazd warto rozejrzeć się wokół i zdać sobie sprawę z geograficznego faktu, że trasa rowerowa przecina właśnie jedno z pasm Pienin, tzw. Pieniny Spiskie. A poprowadzenie trasy rowerowej przez Falsztyn ma swoje uzasadnienie - teren bezpośrednio nad jeziorem zajmuje rezerwat przyrody Zielone Skałki i to obowiązująca na jego terenie ścisła ochrona przyrody uniemożliwiła wybudowanie tam drogi rowerowej. Starsi mieszkańcy tych terenów mówią, że zalanie wodą Zbiornika Czorsztyńskiego odebrało okolicy wiele z jej malowniczości. Mało kto dziś zdaje sobie sprawę, że jedno ze znajdujących się pod wodą skalnych urwisk w Zielonych Skałkach ma prawie sto metrów wysokości! Tuż przed rozpoczęciem podjazdu od strony Niedzicy warto zjechać na chwilę ze szlaku i po polnej drodze dotrzeć na koniec półwyspu, powstałego przez zalanie wodą czorsztyńskiego przełomu Dunajca.

Słynna czerwona droga rowerowa Velo Dunajec
Słynna czerwona droga rowerowa Velo Dunajec

Najładniejsze miejsca odpoczynku rowerzystów w Polsce

Na całej trasie Velo Czorsztyn znajduje się około siedmiu nowo wybudowanych miejsc odpoczynku dla rowerzystów. Wszystkie łączy oryginalny projekt architektoniczny realizowany z pomocą dużej ilości drewna i zdobiony regionalnymi ornamentami. Niestety, choć przystanki na Velo Czorsztyn są na pewno najładniejszymi "meblami" rowerowymi, z których korzystają rowerzyści w Polsce, ich konstrukcja na pewno nie ochroni rowerzysty przed zacinającym deszczem czy wiatrem. Wybrane przystanki wzbogacone zostały dodatkowo o galerie dawnych zdjęć okolicy, klomby z kwiatami, śmietniki i - oczywiście - mapę z opisami atrakcji w najbliższej okolicy.

Niedzica - miejsce odpoczynku rowerzystów
Niedzica - miejsce odpoczynku rowerzystów

Przejazd po zaporze i piwnice na wino

Bardzo oryginalnym momentem na trasie jest aż około dwukilometrowy przejazd po zaporze wodnej chroniącej wieś Frydman przed zaleniem przez wody Jeziora Czorsztyńskiego. Trudno odmówić sobie jazdy po tak niezwykłym obiekcie, zachęcam więc, by przed lub po wjechaniu na koronę zapory, zajrzeć do wsi. Prawie w centrum Frydmana, na terenie prywatnego gospodarstwa, znajduje się wejście do kilkusetletnich piwnic, w których składowano wino przywożone z Węgier. To miejsce było jednym z najciekawszych, które obejrzeliśmy podczas naszego pierwszego przejazdu po szlaku Velo Dunajec dwa lata temu. Ciekawe, czy gości do piwnic wciąż sprowadza sympatyczny syn właścicieli?

Okolice Falsztyna nad Jeziorem Czorsztyńskim
Okolice Falsztyna nad Jeziorem Czorsztyńskim

Velo Czorsztyn uzupełnia się z Velo Dunajec

Trasa rowerowa Velo Czorsztyn wokół Jeziora Czorsztyńskiego i tutejsza baza noclegowa mogą stać się bardzo wygodnym miejscem do spędzenia weekendu lub nawet kilku dni na Podhalu i w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Dębno od Nowego Targu dzieli zaledwie piętnaście kilometrów, w dodatku w całości prowadzące po drogach rowerowych szlaku Velo Dunajec. Ten sam szlak prowadzi w drugą stronę do Pienińskiego Przełomu Dunajca - z Niedzicy do Czerwonego Klasztoru na granicy polsko-słowackiej jest zaledwie około dwunastu kilometrów, a kolejne tyle dzieli Czerwony Klasztor od Szczawnicy.

Zróżnicowana trasa po południowym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego
Zróżnicowana trasa po południowym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego

Szlak wokół Tatr - najstarszy brat Velo Czorsztyn

Na odrobinę bardziej odważnych rowerzystów, którzy zechcą przedłużyć pobyt na Podhalu, czeka przepiękny Szlak wokół Tatr, którego północny odcinek można również połączyć z rowerowym pobytem nad Jeziorem Czorsztyńskim. Fragment tatrzańskiej trasy z Nowego Targu przez Dursztyn do Kacwina biegnie równolegle do południowego odcinka Velo Czorsztyn i połączony z nim utworzy około 60-kilometrową trasę pełną wspaniałych widoków na Tatry, Pieniny i Gorce. Wydaje mi się, że te okolice Podhala należą do najmniej poznanych przez turystyczną, nie tylko rowerową brać, tym bardziej zachęcam do wycieczki rowerowej po tych miejscach.

Widok na Pieniny Spiskie
Widok na Pieniny Spiskie

Ogromny popyt na turystyczne inwestycje rowerowe

Popularność trasy Velo Czorsztyn, liczona w setkach, a może i już tysiącach osób odwiedzających szlak w każdy weekend, pokazuje, jak ogromny jest popyt na rowerowe inwestycje o charakterze turystycznym. Wśród spotkanych w czerwcowy weekend rowerzystów byli i rowerowi górale, którzy Velo Czorsztyn potraktowali jako drogę dojazdową w pobliskie Gorce i Pieniny, i turyści, dla których był to fragment podróży z sakwami wzdłuż Dunajca, ale też mieszkańcy okolicznych wsi, którym nowa trasa wokół jeziora otwiera możliwości cotygodniowej rekreacji i ułatwia codzienny transport między miejscowościami. Mam ogromną nadzieję, że to jednak wciąż dopiero początek zmian, jakie czekają turystykę rowerową w Polsce, a jednocześnie, że ogromny sukces Velo Czorsztyn otworzy oczy na potrzeby rowerzystów szeroko rozumianej branży turystycznej.

Velo Czorsztyn z góry
Velo Czorsztyn z góry

Najlepsze miejsce na rowerowy urlop w Polsce

Kilkuletni wysiłek małopolskich samorządów włożony w prace nad ofertą rowerową regionu sprawił, że Podhale i tereny wokół jeziora Czorsztyńskiego stały się już teraz najlepszym miejscem w Polsce na kilkudniowy, rowerowy urlop. Projekty, których wciąż nie potrafią zrealizować nawet tak duże samorządy jak Mazowsze, Wielkopolska czy Dolny Śląsk, w Małopolsce udanie realizują już trzy instytucje. Euroregion Tatry stworzył piękny Szlak wokół Tatr, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego wciąż rozwija sieć tras Velo Małopolska, a teraz Gmina Czorsztyn bardzo udanie dołącza do tego grona z przepiekną trasą rowerową wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Gratulujemy i... wciąż czekamy na więcej! :-)

Pytania i komentarze

Dodaj Twój komentarz