Kochanie, zmniejszyłem naszych przyjaciół!

You are here

Kochanie, zmniejszyłem naszych przyjaciół!

... nad 600-letniej historii miejsca gościli tu między innymi królowie Niemiec i cesarze rzymscy Fryderyk Barbarossa i Karol IV Luksemburski, a także Napoleon Bonaparte i... Elvis Presley. Ale oni chyba nie na rowerach? Miltenberg na Niemieckim Szlaku Muru Pruskiego Ponad pięć tysięcy winnic we Frankonii! Do frankońskiej krainy wina wjeżdża się niepostrzeżenie gdzieś między Schweinfurtem a Kitzingen. Zbocza doliny Menu nagle wypełniają się po horyzont rzędami winorośli, które podczas naszej wiosennej wizyty jeszcze nie wyglądały tak efektownie jak w szczycie winiarskiego sezonu. Swoje cenione zbiory Frankonia zawdzięcza dobrym warunkom klimatycznym i glebowym - w glebie przeważa wapień muszlowy i czerwonawy piaskowiec pstry, a zbocza na których leżą win...

Zobacz więcej: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Miejsca Przyjazne Rowerzystom

... Miltenbergu - z miasta, po którym spacerując również można dostrzec kilka znaczących obiektów o wyraźnie czerwonawej fasadzie z nadmeńskiego budulca. Oprócz galerii malarstwa, prezentującej największe bawarskie, mieszczące się poza Monachium, zbiory malarstwa, znajduje się tu największy na świecie zbiór modeli budynków wykonanych z... korka. Zamek Johannisburg w Aschaffenburgu Trasa rowerowa przez winnice Bawarii Oficjalne źródła już 10 lat temu podawały, że aż 90% drogi rowerowej Menu prowadzi po asfaltowych nawierzchniach, co dzisiaj stanowi już wartość zaniżoną - podczas naszego przejazdu inne niż asfaltowe odcinki zdarzały się naprawdę sporadycznie. I jak przystało na najlepsze długodystansowe drogi rowerowe w Niemczech, większość sz...

Kochanie, zmniejszyłem naszych przyjaciół!

Kochanie, zmniejszyłem naszych przyjaciół!

... niem Niemiec podróżowaliśmy pociągiem... aż 13 godzin! Na szczęście lubimy podróże pociągami, więc każda z pięciu (!) przesiadek była przyjemnym urozmaiceniem jazdy, a ta najdłuższa w Dreźnie pozwoliła nawet przejechać się po mieście i zjeść obiad wśród żółto-czarnych szalików i koszulek kibiców Dynama Drezno wracających z meczu. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że wkrótce wrócimy do Saksonii i do Drezna na dłużej. Pociąg z Cottbus do Drezna Z podobnego założenia jak my - że kolej jest wciąż tym najwygodniejszym i bardzo potrzebnym środkiem transportu rowerzystów i rowerów, wychodzą także niemieckie koleje, zarówno państwowe Deutsche Bahn, jak i prywatni przewoźnicy regionalni. W każdym z pociągów było miejsce na rowery do wyk...

Przeczytaj wszystko: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: