Okropna architektura Collegium Polonicum

You are here

Okropna architektura Collegium Polonicum

... szlaku, przygotowywanego w minutę w jednym z takich miejsc. Bo jest w tej wyjazdowej celebracji posiłku coś wyjątkowego, czego brakuje nawet najpyszniejszym posiłkom spożywanym w domowej atmosferze. Śniadanie w schronie przy trasie Tam, gdzie wilki mówią "dobranoc" Po kilku kilometrach jazdy jednym z tych najatrakcyjniejszych odcinków szlaku, biegnącym wąskim pasem między doliną Nysy a poligonem wojskowym Bundeswehry, zaczynam pierwszy niezwykły wieczór tej wyprawy. Najpierw na środku zaoranego pola zastaję dwa wilki, które widząc mnie zbiegają niespiesznie z pola w moim kierunku - jeden przed, drugi za mną. Udaje mi się zrobić zdjęcie tego drugiego, chociaż przez trwający zmierzch i pośpiech zdjęcie jest marnej jakości. Dzień ma się ku końcow...

Zobacz więcej: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Zobacz nasz przewodnik "Najlepsze szlaki rowerowe" :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Rowery turystyczne

... atrakcje, jakie zafundowałem sobie sam. Ale - po kolei. Most w Siekierkach o wschodzie Słońca Ponad 600 kilometrów z Sudetów nad Bałtyk Cała trasa liczy około 650 kilometrów - od czeskiej Nowej Wsi nad Nysą u podnóża Gór Izerskich aż do niemieckiego Ahlbeck nad Morzem Bałtyckim na wyspie Uznam. Podczas tego wyjazdu - przez pierwsze późne popołudnie i pięć kolejnych dni - przejechałem 520 kilometrów. Mając ograniczone możliwości czasowe opuściłem pierwsze kilometry w Czechach i ostatnie w Niemczech: wystartowałem z Liberca, a skończyłem w Szczecinie. Na przyszłość zostawiłem dwudniowy fragment szlaku wokół Zalewu Szczecińskiego, by już niedługo - gdy powstaną nowe szlaki rowerowe Pomorza Zachodniego - stworzyć atrakcyjną, kilkudniową ...

Okropna architektura Collegium Polonicum

Okropna architektura Collegium Polonicum

... Siekierki. Okazała się jeszcze bardziej niezwykła od pierwszej, gdyż mimo stosunkowo wczesnej pory roku, na drugim brzegu trwało… rykowisko! Od godziny 22, kiedy przy świetle Księżyca zacząłem rozkładać namiot, aż do 6 rano, kiedy kończyłem poranne zdjęcia, po polskiej stronie Odry regularnie co kilkanaście-kilkadziesiąt sekund rozlegały się ryki jeleni. Niektóre niższe, inne wyższe tonem, krótsze i dłuższe, rzadsze i częstsze - każdy oznaczał inny wiek byka, jego status w chmarze i inne intencje uczestników jelenich godów. To chyba najbardziej niezwykłe leśne słuchowisko jakie można sobie wymarzyć. Wspaniałe w odbiorze także rano, gdy Słońce dołożyło swoje kolorowe tło i układającą się pasami delikatną mgiełkę nad powierzchnią wody. ...

Przeczytaj wszystko: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: