Spotkanie z fokami z helskiego fokarium
Z fokami z fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego przywitaliśmy się przy ich codziennym, przedpołudniowym karmieniu. Ze względu na "martwy" sezon, karmienie oglądało oprócz nas zaledwie kilkoro turystów. W odróżnieniu od pokazów letnich, zimą foki karmi się również na jednym z zamarzniętych basenów, co dodatkowo przybliża widzom zwierzęta i pokaz z ich udziałem.
Zimowe oblicze Mierzei Helskiej
Zimą swoje oblicze zmienia nie tylko fokarium, ale także militarne zabytki, rozsiane po terenie Półwyspu Helskiego. Budowane przed II wojną światową, ale także po niej, w ramach zbrojeń zimnej wojny między wielkimi mocarstwami, pod białym płaszczem śniegu wydają się występować w dodatkowym maskowaniu. Stojące od Helu po Jastarnię obiekty różnego zastosowania mogą być świetnym celem całodniowej rowerowej wycieczki po Helu.
Na nartach biegowych po Helu
Na nartach biegowych obeszliśmy cały cypel Półwyspu Helskiego, zawracając dopiero przy nieczynnej latarni na Górze Szwedów. To jedno z tych niewielu miejsc, które pozwalają oglądać Hel z góry. Szkoda, że czynna jeszcze kilkanaście lat temu wieża latarni teraz niszczeje, pozostawiona sama sobie. W takim stanie bardziej zagraża "nielegalnym" gościom, zdobywającym ją niebezpieczną wspinaczką, niż gdyby została otwarta dla wszystkich. A otwarta i wyremontowana byłaby jedną z niewątpliwych atrakcji Mierzei.
Zamknięte zimą Muzeum Obrony Wybrzeża
Wracając zajrzeliśmy do położonych na naszej trasie ciekawych obiektów Muzeum Obrony Wybrzeża. Niestety, zamknięte w okresie zimowym dla indywidualnych gości potwierdzają niewielkie zainteresowanie Mierzeją Helską zimą. A przecież to właśnie zamykanym obiektom łatwiej byłoby zimą rywalizować z bezkonkurencyjną latem plażą i stanowić zachętę do odwiedzin Mierzei Helskiej zimą. Zamiast zwiedzania muzeum był widok przepływającego niedaleko promu, szumiące fale i wymyślne śnieżne zaspy rzeźbione przez wiatr...
Zaśnieżona plaża zimą jest idealnym miejscem na narty biegowe, a tymczasem podczas naszej wycieczki nie zauważyliśmy ani jednego narciarskiego śladu. Turystyczny gigant latem zupełnie zapomniał zimą o turystach. Miastu brakuje chęci, wiary, umiejętności, czy potrzebuje długich miesięcy odpoczynku po trudach sezonu letniego? Helu, pobudka! Zimą też uprawia się turystykę! :-)
Witaj,
planuję w najbliższym czasie zwidzić Hel. I zastanawiam się, czy udałoby sie tego dokonać na biegówkach. Stąd moje pytanie, czy masz wiedzę w temacie mozliwości wypozyczenia sprzętu (biegówek z butami) nad morzem?
Hel zimą to turystyczna pustynia niestety, więc chyba się nie pomylę, jeśli napiszę że nie ma na to szans.
Ale za to w Gdyni, w sklepie Intersport, można sprzęt biegowy wypożyczyć. Także na dłuższe okresy. Może Cię to poratuje? :)
Z racji odległości do morza wszystkie morskie klimaty są dla mnie bardzo egzotyczne. Gdy teraz widzę jeszcze, że po egzotycznym i tak już morzu ktoś jeszcze jeździ na nartach myślę tylko "wariaci" :) :) :)
Oczywiście pozytywni wariaci ! :)
:))), dzięki. Nie wszyscy muszą być 'zdrowi', prawda? ;)
Gratuluję odwagi i pomysłów :) Chyba nigdy nie przyszłoby mi do głowy by jechać zimą na plażę z nartami pod pachą :)
Dziękujemy, ale - bez przesady :)
Biegówki to takich wypadów są stworzone. A delikatnie pofałdowany Hel idealny by na biegówkach go eksplorować :)
Hel zimową porą prezentuje się wybornie, niestety, nie miałem okazji zobaczyć nawet letnią porą, być może w tym roku :)
Fokarium zrobiło na mnie spore wrażenie, przejrzałem ich stronę i widzę, że borykają się z różnymi problemami, a fokom rzeczywiście przytrafiają się różne rzeczy...
Takie fok problemy, jak Polaków chowanie... Dla wielu z nas pewnie żadna różnica, czy papierek po batonie rzucimy na ulicę, czy do fokarium...
A Hel fajny, bardzo fajny, ale tak jak pisałem przy okazji letnich rowerów - jednak poza sezonem. Maj, czerwiec - zaczynają kursować tramwaje wodne i wtedy warto się wybrać z rowerami. Bo potem... tłumy ludzi na ulicach, samochody na trawnikach, ścieżkach rowerowych...
... po co się denerwować :>
Super pogoda Was trafiła! Mój pracownik szedł dzień wcześniej wzdłuż Helu, od czubka do Władysławowa z buta plażą. Wrażenia niezapomniane podobno. Nie wiedziałem że te foki tam stale są. Ta Góra Szwedów wygląda fajnie. Szkoda że nie wdepnąłem tam latam, bo widoki świetne. No jeśli chodzi Tobie o turystów i do tego zimą, to chyba byś sam musiał ich siłą spod pieców wyrywać ;) pozdrawiam
Pogodę to my trafiliśmy, a nie ona nas, na dodatek długo ją obserwowaliśmy przed trafieniem ;]
A foki są, owszem. I nie zapowiada się, by miały się wyprowadzić, choć jak można na stronie fokarium wyczytać, różne rzeczy je spotykają...
Pozdrowienia! :]
Chyba wejdziemy również w narty do biegania. Artykuł oraz zdjęcia zrobiły na mnie olbrzymie wrażenie, będę obserwował i inspirował się tą stroną. Głownie narty kojarzę z wyciągami oraz kompleksami narciarskimi, biegówki to coś innego. Pozwalają odkryć więcej!
Nic dodać, nic ująć, narty biegowe to świetny sposób na zimowe wędrowanie, nie tylko na intensywny, krótkotrwały wysiłek, jakim jest sportowy bieg narciarski :)
Dodaj Twój komentarz