... nie budziła żadnych emocji. Holendrzy, sami korzystający z wielu oryginalnych rowerów i zaawansowanych rowerowych rozwiązań, mojego “trzeciego koła” zdawali się nie dostrzegać. Rowery przed budynkiem zabytkowej miejskiej wagi w Leeuwarden Za to ja dostrzegałem ich rowery! Jeszcze pierwszego dnia, spędzonego na uliczkach Leeuwarden, bolała mnie szyja od kręcenia głową na wszystkie strony. I to wcale nie za atrakcyjnymi i pięknie ubierającymi się na rower Holenderkami (cycle chic!), ale za ich i ich partnerów rowerami. Nie brakowało wśród nich wciąż rzadko spotykanych u nas rowerów cargo, gdzie wiezionym “towarem” zwykle były dzieci. Dzieci czasem chowano pod przezroczystymi daszkami, a innym razem wieziono w otwartej skrzyni - organizacja i bezpieczeń...

Menkemaborg - dwór we Fryzji
... c niewielkim kosztem powierzchnię swoich domów. Dziś to trochę zabawna ciekawostka, którą warto uwzględnić w planie wycieczki po północnej Holandii. Wiszące Kuchnie w Appingedam koło Groningen Upalne Groningen na koniec wyprawy Kto by pomyślał, że to właśnie we fryzyjskim Groningen przeżyjemy najcieplejszy dzień podczas naszych rowerowych wypraw? Dokładnie w dzień, kiedy kończyliśmy nasz pobyt w Holandii, Niemcy w sąsiedniej Dolnej Saksonii zanotowali rekordową temperaturę prawie 43 stopni Celsjusza! W tej wysokiej temperaturze poznawaliśmy miasto, które odrobinę nas rozczarowało. A może po prostu było zbyt duże by zachować klimat, jakim zachwycaliśmy się w Leeuwarden? Groningen bardzo ucierpiało pod koniec II wojny światowej i dzisiaj centrum mi...
Przeczytaj wszystko: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.