... tylko wino. Winnice koło Volkach we Frankonii Poszli-Pojechali na wino do Frankonii W jednym z takich winnych miasteczek spotkaliśmy Tatianę i Michała prowadzących blog podróżniczy Poszli-Pojechali. Znamy się od kilku lat i wiedzieliśmy wzajemnie, że odwiedzamy Frankonię w tym samym czasie, ale nasze spotkanie na uliczce w Volkach było zupełnie nieplanowane i zaskakujące. Podobnie jak my, Tati i Michał spędzili we Frankonii cały długi weekend majowy, a teraz na swoich stronach opisują m.in. organizowane wędrówki po winnicach, tradycyjne potrawy Frankonii i weekend w oddalonej od Menu Norymberdze. Ale dobrze się zastanówcie, zanim otworzycie Ich tekst o jedzeniu we Frankonii! Poszli-Pojechali do Frankonii Łopatka wieprzowa z pyzą i kiszoną ka...

Pod rezydencją biskupów w Würzburgu
... . W parze z Schenkerla w Bambergu było idealnym połączenie klasyki i smaku, jeszcze jednym z tych niezapomnianych podróżniczych wspomnień do kolekcji. Pokrojone Schäufele dostaliśmy także w Brödla - niewielkim ulicznym punkcie w Bambergu, serwującym tradycyjne frankońskie potrawy na ciepło w chrupiących bułkach. Wyobraźcie sobie to jako przekąskę do kufla frankońskiego piwa... Bamberg - Schäufele i Schlenkerla Do Frankonii na najlepszego niemieckiego sznycla A z wrażeń gastronomicznych "nie wprost", jest między innymi to z Kitzingen, gdzie zapytany o poradę przechodzień bez wahania wysłał nas "na najlepszego niemieckiego sznycla" do restauracji miejscowego hotelu. Zwykłe, tradycyjne sznycle jakich mieliśmy posmakować były rzeczywiście przepyszne...
Przeczytaj wszystko: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.