Rowerem po drogach rowerowych Brandenburgii

You are here

Rowerem po drogach rowerowych Brandenburgii

... icowanie podróżujących rowerami - z partnerem, z przyjaciółmi, z dziećmi, w różnym wieku - turystykę rowerową w Niemczech uprawiają wszyscy. Dominują oczywiście rowery turystyczne - trekkingowe, jednak z wyraźnie widocznym trendem w postaci dużej liczby rowerów elektrycznych. Najsympatyczniejszym był chyba rowerzysta wiozący psa w przyczepce - ilość bagażu, słuchawka na uchu, wyprawowy strój i rower elektryczny wskazywały, że ów człowiek raczej nie wyskoczył tylko po bułki do Frankfurtu. Rowerzysta z psem w przyczepce Klasztor w Neuzelle z Teatrem Niebiańskim Z wału przeciwpowodziowego, którym biegnie szlak Odra-Nysa, zjeżdżamy, gdy daleko po prawej stronie widać już sylwetkę zespołu klasztornego Cystersów w Neuzelle. Tu szlak rowerowy Od...

Zobacz więcej: Szlak Odra-Sprewa, czyli bardzo rowerowa Brandenburgia.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... s Wam pozwala, warto zatrzymać się na śluzie - dostępny jest przejazd po koronie zapory - i poczekać na okazję do obserwacji procesu śluzowania. Ostatni raz śledziliśmy działanie śluzy zwiedzając na rowerze Kanał Elbląski, jednak obiekty hydrotechniczne na Kanale Odra-Sprewa są znacznie większe. Śluza Kersdorf na kanale Odra-Sprewa Niedaleko za śluzą Kersdorf szlak rowerowy ponownie robi wrażenie - tym razem prowadzi rowerowego turystę wąskim pasem ziemi pomiędzy głównym przebiegiem Sprewy (z prawej) a Kanałem Odra-Sprewa (z lewej). Trafiliśmy akurat na moment, kiedy z jednej strony po Sprewie płynęła 4-osobowa łódka wioślarska ze sternikiem, a z drugiej holownik rzeczny pchał do celu barkę do pogłębiania dna. Podejrzewam, że to kolejny symbo...

Rowerem po drogach rowerowych Brandenburgii

Rowerem po drogach rowerowych Brandenburgii

... wyrastają dwa 100-metrowe kominy z wyraźnymi ubytkami - to elektrownia Vogelsang. Te pozornie nieciekawe industrialne ruiny stoją tu już prawie 80 lat. Budowa elektrowni Vogelsang rozpoczęła się w 1943 roku by zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy na energię elektryczną, a pracowali przy niej jeńcy wojenni i robotnicy przymusowi. Pierwsze plany przewidywały budowę aż 15 identycznych obiektów, jednak zostały zrewidowane do tylko pięciu. Budowy jednak nie dokończono - w 1945 roku zatrzymała ją radziecka ofensywa i to właśnie ślady po ostrzale Armii Czerwonej widać na kominach elektrowni. Po wojnie maszyny i całe wyposażenie elektrowni zostały wywiezione do Związku Radzieckiego. Pod koniec poprzedniego wieku zapadła decyzja o ro...

Przeczytaj wszystko: Szlak Odra-Sprewa, czyli bardzo rowerowa Brandenburgia.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: