W deszczu w dolinie Gastein w Austrii

You are here

W deszczu w dolinie Gastein w Austrii

... posiłek zakończyło zamówione dokładnie przez wszystkich tiramisu. Spaghetti frutti di mare w restauracji w Venzone Święty patron podróżników z Gemony del Friuli Wieczorna, spacerowa przejażdżka do centrum miasta Gemona del Friuli, gdzie spaliśmy tamtego dnia, zaprowadziła nas do patrona podróżników, św. Krzysztofa. Siedmiometrowa statua świętego została wtopiona w fasadę katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, jednego z najcenniejszych zabytków Friuli-Wenecji Julijskiej. Trzęsienie ziemi z 1976 roku zniszczyło niemal całą prawą nawę świątyni, oszczędzając jednak fasadę ze św. Krzysztofem, oryginalną Galerią Trzech Króli w centralnej części i trzy efektowne rozety, w tym największą, której autorem jest XIV-wieczny kamieniarz...

Zobacz więcej: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Rowery turystyczne

... nku Wysokich Taurów. Przez pierwsze dwa dni, czyli pierwsze około 120 kilometrów, na trasie znajdują się właściwie zaledwie dwa bardziej znaczące podjazdy - jeden zaraz za Schwarzach im Pongau, drugi tuż przed i w samym Bad Gastein. Na pierwszym najbardziej stromy fragment mieści się w przedziale 10-15%, a na drugim, już w samym Bad Gastein pod kościołem św. św. Prymusa i Felicjana, ma być nawet ponad 16% podjazdu. Obydwa są jednak dość krótkie, mają tylko około 2-3 kilometrów długości, więc ewentualny spacer słabszym rowerzystom nie zajmie specjalnie dużo czasu. Pieszo-rowerowy trakt w dolinie Gastein Bardzo wymagający podjazd do Bad Gastein Te kilka kilometrów przed Bad Gastein są chyba drugim, po świetnych, pokolejowych drogach rowerowych we...

W deszczu w dolinie Gastein w Austrii

W deszczu w dolinie Gastein w Austrii

... bliżej, po prawej stronie, charakterystyczny "grzebień" z ostro zakończonych szczytów to Cinque Punte (1909 m n.p.m.). Za tymi szczytami jest już Słowenia. Alpy Julijskie towarzyszą szlakowi Alpe-Adria przez niecałe 100 kilometrów podczas przejazdów dolinami rzek Gail, Fiume Fella i Tagliamento, które oddzielają Alpy Julijskie od Alp Gailtalskich i Alp Karnickich, które z kolei turysta rowerowy ma po swojej prawej ręce. Swoją drogą, same Alpy Julijskie to jeszcze jeden wdzięczny cel wypraw rowerowych podróżników, a długi podjazd górską Drogą na Mangart jest jednym z ich najatrakcyjniejszych momentów. Sakwy rowerowe Extrawheel z Alpami Julijskimi w tle Dawna linia kolejowa z Tarvisio do Udine Przed Tarvisio wjeżdżamy na drogę rowerową, która okazu...

Przeczytaj wszystko: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: