... atrakcji do zobaczenia. Za to Lipsk okazał się bardziej nastrojowy, klimatyczny, bliższy w ten żywy, "ludzki" sposób. Z Drezna, poza wizytą w Neustadt, nie pamiętamy scen żyjącego miasta, mieszkańców spędzających czas razem na ulicy, a z Lipska - przeciwnie. Być może są to jedynie powierzchowne wnioski po ledwie kilku dniach pobytu, jednak Lipsk wydał nam się miastem dla mieszkańców, a Drezno - dla turystów. Ani jedno, ani drugie nie ma mieć pejoratywnego znaczenia - obydwa miasta po prostu trzeba zobaczyć. Rowerowo-gastronomiczna atmosfera ulicy w Lipsku Kolorowe Nowe Pojezierze Lipskie Celem naszego wyjazdu było także Nowe Pojezierze Lipskie. Pierwsza część nazwy nie wzięła się z przypadku - to rzeczywiście nowość na mapie Niemiec, która ro...
Niemieckie jedzenie w Lipsku
... rzysta tysięcy ton na pamiątkę bitwy Pierwsze skojarzenie - jedna ze świątyni gdzieś w azjatyckiej dżungli, może Angkor Wat? Tymczasem ta ważąca 300 000 ton i mierząca 91 metrów wysokości konstrukcja jest pomnikiem ukończonym w 1913 roku, postawionym w stulecie Bitwy Narodów pod Lipskiem w 1813 roku. Wielka budowla upamiętnia zwycięstwo nad wojskami francuskimi dowodzonymi przez Napoleona Bonaparte, ma stać w miejscu, z którego Napoleon zarządził odwrót swojej armii. Na czele wojsk koalicyjnych Rosji, Prus, Austrii i Szwecji stanęli car Rosji Aleksander I i Karol Filip, książę Schwarzenbergu. Po obu stronach walczyli Niemcy - w wojskach napoleońskich walczyli Niemcy z lewego brzegu Renu zaanektowanego przez Francję i wojska sojuszników z Konfederacji Reński...
Przeczytaj wszystko: Lipsk i Nowe Pojezierze Lipskie. Niemcy na rowerze.