... owanych atrakcji do zobaczenia. Za to Lipsk okazał się bardziej nastrojowy, klimatyczny, bliższy w ten żywy, "ludzki" sposób. Z Drezna, poza wizytą w Neustadt, nie pamiętamy scen żyjącego miasta, mieszkańców spędzających czas razem na ulicy, a z Lipska - przeciwnie. Być może są to jedynie powierzchowne wnioski po ledwie kilku dniach pobytu, jednak Lipsk wydał nam się miastem dla mieszkańców, a Drezno - dla turystów. Ani jedno, ani drugie nie ma mieć pejoratywnego znaczenia - obydwa miasta po prostu trzeba zobaczyć. Rowerowo-gastronomiczna atmosfera ulicy w Lipsku Kolorowe Nowe Pojezierze Lipskie Celem naszego wyjazdu było także Nowe Pojezierze Lipskie. Pierwsza część nazwy nie wzięła się z przypadku - to rzeczywiście nowość na mapie Niemiec, k...
Przerwa na lody w okolicach Lipska
... um, mieszczące ewangelicką świątynię i aulę Uniwersytetu Lipskiego, stanęło przy Augustusplatz w 2009 roku, po wielu sporach, między innymina temat futurystycznego kształtu jego odbudowy. Budynek stoi w miejscu XIII-wiecznego kościoła św. Pawła, założonego przy opactwie dominikanów, przez niemal połowę tysiąclecia związanego także z lipskim uniwersytetem. Jego ewangelicką historię zainaugurował Marcin Luter w XVI wieku, 300 lat temu komponował w nim Jan Sebastian Bach. Nietknięty podczas II wojny światowej kościół św. Pawła został wysadzony w powietrze przez komunistyczne władze Niemieckiej Republiki Demokratycznej w 1968 roku. Dziś nowe Paulinum jest jeszcze jednym z miejsc, których nie można ominąć w Lipsku. Paulinum - kościół uniwersytecki...
Przeczytaj wszystko: Lipsk i Nowe Pojezierze Lipskie. Niemcy na rowerze.