... nych Włoszech, które zaskakują nas coraz mniej. Wyjazd do Holandii zrywał z tą krótką tradycją i pozwolił znowu odkrywać to, co najlepsze - nieznane. Kultura Fryzji, przyroda Morza Wattowego, krajobrazy północnych Niderlandów czy rowerowe zwyczaje Holendrów okazały się szalenie wdzięcznym tematem do poznawania. Zaskakujące jednak jest to, że mimo niezwykłego rowerowego wizerunku i naprawdę wielu łatwo osiągalnych atrakcji, Holandia nie wydaje się częstym celem wakacyjnych podróży. Może tym tekstem uda mi się choć odrobinę to zmienić? Holandia - tu nie ma żadnego ryzyka Krossy spisały się na medal Tydzień w Holandii - we Fryzji, nad Morzem Wattowym i w prowincji Groningen - był ostatnią częścią naszej miesięcznej podróży po Europie. Dzięki b...

Synagoga w Appingedam
... się w piaskowo-błotnisty obszar, tzw. watty, którego duże fragmenty można przejść nawet pieszo. Zróżnicowanie przedstawicieli świata zwierzęcego na wattach przyniosło Morzu Wattowemu wpis na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2009 roku (w Holandii i w Niemczech, a w Danii - w 2014 roku). Morze Wattowe w Holandii Rejs na Ameland - to Wyspy Zachodniofryzyjskie By poznać dwie twarze Morza Wattowego dołożyliśmy do naszej rowerowej marszruty po Holandii rejs promem na Ameland - jedną z Wysp Zachodniofryzyjskich. Dzięki dostępnemu w Internecie kalendarzowi pływów morskich wybraliśmy pory naszych rejsów tak, by “tam” płynąć przez Morze Wattowe podczas najwyższego stanu wody, a “z powrotem” - podczas najniższego. Promem pasażersko-samochodowym z przys...
Przeczytaj wszystko: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.