Mostek dla rowerzystów na Szlaku Jezior

You are here

Mostek dla rowerzystów na Szlaku Jezior

... ersee Między jeziorami, jak mówi nazwa miasta Na końcu turkusowego Brienzersee docieramy do słynnego Interlaken. Sława miasta jednak nie bierze się z piękna zachowanej starówki, malowanych elewacji kamienic czy efektownego zamku, jak ma to miejsce w innych miasteczkach Szwajcarii. Interlaken swoją renomę zbudowało przede wszystkim na efektownym, naturalnym położeniu między jeziorami Brienzersee i Thunersee, a także na niemal niezliczonych możliwościach uprawiania różnych sportów i dziedzin turystyki, zarówno latem, jak i zimą. Długość pieszych szlaków turystycznych czy narciarskich tras zjazdowych liczy się tu w setkach kilometrów, a górskich kolejek w okolicy Interlaken jest aż 45. Część z nich umożliwia dostanie się na znane szczyty jak Jungfrau...

Zobacz więcej: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... ku drogi nad naszymi głowami widać niemal idealny kształt piramidy - to Niesen, góra nazywana Szwajcarską Piramidą. Z jej szczytu rozciąga się niesamowita panorama na okolice - zarówno na jezioro Thun wzdłuż którego jechaliśmy tego dnia, ale również na dolinę rzeki Simme, którą mieliśmy pojechać dnia następnego. Podobno ze szczytu widać również 12 rozrzuconych wokół jeziora Thun tysiącletnich kościołów, które - jak mówi legenda - wybudował w X wieku w efekcie boskiej przepowiedni król Rudolf II, król Burgundii i Lombardii. A schody poprowadzone wzdłuż toru kolejki linowo-szynowej prowadzącej na szczyt góry to według księgi rekordów Guinnessa najdłuższe schody na świecie. Mają aż 11674 stopni i co roku prowadzi nimi trasa biegu na górę Niesen...

Mostek dla rowerzystów na Szlaku Jezior

Mostek dla rowerzystów na Szlaku Jezior

... ty przez nas początkowy odcinek szlaku jest ogromnie atrakcyjny i zdecydowanie wart jazdy, jeśli dotychczas nie poznaliście tych okolic. Prowadzi najpierw brzegiem Jeziora Bodeńskiego, następnie przecina deltę Renu, potem biegnie szeroką doliną Renu Alpejskiego, a na koniec zagląda nad aż cztery alpejskie jeziora, w tym na południowy kraniec Jeziora Zuryskiego. To łącznie około 200 kilometrów więcej do przejechania, a więc na cały Szlak Jezior należy przeznaczyć około 8 rowerowych dni zamiast 5 dni w naszym wariancie opisywanym tutaj. Uliczka na Starym Mieście w Zurychu Na początek dwa dni w zaskakującym Zurychu Zurych na dzień dobry zaskoczył nas ukształtowaniem powierzchni. Droga do wynajętego na dwa dni apartamentu, która na mapie wyglądała n...

Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: