Zabytkowe kryte schody w Lozannie

You are here

Zabytkowe kryte schody w Lozannie

... iem, dlaczego tablic nie zawieszono zgodnie z ich pozycją na mapie kraju. Szwajcarskie Muzeum Transportu w Lucernie Wzdłuż jeziora z widokiem na Pilatus Pierwsze 15 kilometrów z Lucerny rowerowy Szlak Jezior biegnie brzegiem malowniczego Jeziora Czterech Kantonów, posiadającego najbardziej urozmaiconą linią brzegową w Szwajcarii. Ten odcinek to przyjemny pokaz jak dbać o jakość i bezpieczeństwo turystyki rowerowej w regionie. Z Lucerny wyjeżdżamy po spokojnych miejskich drogach publicznych, ale chwilę później trafiamy na różnego typu trakty rowerowe - są tradycyjne asfaltowe drogi rowerowe, zdarzył się krótki szutrowy singielek nad jeziorem, ale największe wrażenia zrobił na nas drewniany pomost dla rowerzystów “doklejony” do jednej z szos nad j...

Zobacz więcej: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... ych mistrzów olimpijskich. Kolekcja zniczy olimpijskich w Muzeum Olimpijskim w Lozannie Sześć dni to za mało na Szlak Jezior Na pokonanie około 350 kilometrów Szlaku Jezior przeznaczyliśmy sześć dni, wliczając w nie pierwszy dzień spędzony na zwiedzaniu Zurychu. Patrząc na sprawę już z domowej perspektywy, mogę chyba napisać, że to o dwa dni za mało. Przynajmniej. Na pewno chcielibyśmy zostać dłużej w Lucernie i Lozannie - w tych miastach przydałaby nam się przynajmniej połowa dnia więcej, a idealnie byłoby mieć jednak cały dodatkowy dzień do dyspozycji, by zajrzeć do większej liczby atrakcji. W końcu Szwajcaria to niezwykle ciekawy kraj, pełen zarówno atrakcji kształtowanych współcześnie, jak i sumiennie dbający o regionalne tradycje ...

Zabytkowe kryte schody w Lozannie

Zabytkowe kryte schody w Lozannie

... o swoim istnieniu - znacznie różniącej się wiekiem pary z Luksemburga, głośnej rodziny z Niemiec, dwojga holenderskich naukówców i pary polskich rowerzystów. W takim towarzystwie wyjątkowo żal było odmawiać kolejnego kieliszka wina z myślą o czekającym jutro kolejnym rowerowym dniu. A gdy jeszcze dodać do tego piękną poranną panoramę Spiez z zamkiem, romańskim kościołem, portem jachtowym i położonymi obok winnicami, w głowie powstaje jedno z tych sympatycznych wspomnień, które przywozimy z podróży. Spiez nad jeziorem Thun w Szwajcarii Rowerowa podróż w stylu Swisstainable Dni spędzone między Spiez, Gstaad, Château-d''Oex i Gruyères były na pewno tymi najprzyjemniejszymi w kilkudniowej trasie po Szlaku Jezior. W dodatku takimi, które moż...

Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: