... ie Kanapka ze śledziem i cieszyńska Wenecja Rano, przed wyjazdem w rowerową trasę, zaglądam jeszcze na popularną cieszyńską kanapkę ze śledziem koło rynku, a potem jadę w miejsce w Cieszynie, do którego przylgnęło sympatyczne określenie “cieszyńska Wenecja”. To wąska uliczka biegnąca wzdłuż kanału Młynówki, bardzo blisko Mostu Przyjaźni. Wąska uliczka jest zabudowana z dwóch stron domami, które kiedyś należały do cieszyńskich rzemieślników - garbarzy, farbiarzy, tkaczy, sukienników i kowali. Do ich dawnych warsztatów nad Młynówką biegną kładki, które mają nawiązywać do klimatu włoskiego oryginału. I choć Cieszynowi do prawdziwej Wenecji jest jednak daleko, warto przejechać te kilkaset metrów tam i z powrotem ciesząc oko dość ...

Teatr im. Adama Mickiewicza w Cieszynie
... ęści szlaku. A ja od samego początku powtarzam, że znakowanie szlaków rowerowych w Czechach - w tym Żelaznego - nie jest złe, ale jedynie inne, różniące się od polskiego i wymagające nieco większej orientacji topograficznej. I tak, zamiast łopatologicznych "w lewo" i "w prawo" jak w Polsce, w Czechach na rowerowych znakach widzimy często schemat przejazdu przez najbliższe skrzyżowanie z pozycją rowerzysty u jego dołu. Taki schemat przybiera czasem dość nieoczekiwany, trochę skomplikowany kształt i wygląda tak jak ten niżej, niedaleko wjazdu do parku zdrojowego w Darkowie. Dla rowerzysty z Polski to zazwyczaj niezrozumiałe linie, w których dopiero po przyjrzeniu się widać precyzyjny schemat przejazdu przez dwujezdniową miejską arterię w Karwinie i skręt w pr...
Przeczytaj wszystko: Żelazny Szlak Rowerowy i czeska "dziesiątka" - Śląsk Cieszyński na weekend.