... em i brukowanymi uliczkami Kolejny dzień zaczynamy od rundki po przyjemnym Joachimsthal, którego zachowane uliczki i kamienice znów przywołuję refleksję na temat szczęścia, jakie podczas II wojny światowej miało wiele brandenburskich miasteczek i które zachowały wiele ze swojego wielowiekowego architektonicznego dorobku. Trzeba przyznać, że jeździć rowerem po starym bruku w Joachimsthal, podobnie jak po tym w Angermünde, jest niełatwo, ale to właśnie między innymi dzięki niemu czuć tu ducha historii. Warto (chodnikami) przejechać te kilka uliczek malutkiego centrum, zajrzeć do kościoła, z oryginalnym szczytem dzwonowym, którym zastąpiono wieżę, spaloną na początku XIX wieku. I pamiętać, że na obrzeżach miasteczka znajduje się stara wieża ciś...

Jezioro Unteruckersee i Prenzlau w oddali
... wspominamy bardzo sympatycznie - przechowaliśmy tu nasz samochód na czas wyjazdu, spędziliśmy fajny nocleg w "zabytkowym" pensjonacie, zjedliśmy przyjemną kolację, to... atrakcyjnością urbanistyczną, klimatem turystycznym Prenzlau niestety nie może równać się z Templinem czy Angermünde. Niemal zrównane z ziemią podczas II wojny światowej centrum Prenzlau zostało zabudowane współczesnymi budynkami, typowymi dla powojennych, niemieckich dzielnic mieszkalnych i niemal niczym nie przypomina już miasta sprzed wojny. Można więc tylko westchnąć z żalem, spojrzeć na atrakcyjną panoramą Prenzlau znad jeziora Unteruckersee (przez które przepływa "powiatowa" rzeka Ucker) z dominującym w niej ogromnym gotyckim kościołem mariackim i tylko bazując na własnej wyobra...
Przeczytaj wszystko: Brandenburgia na rowery: Uckermark, czyli Marchia Wkrzańska.