Wnętrze katedry Notre-Dame w Lozannie

You are here

Wnętrze katedry Notre-Dame w Lozannie

... o nachyleniu nawet 10-15%, a raz nawet powyżej 15%. Bez pośpiechu, powoli wkręcaliśmy kolejne kilometry do niewielkiej miejscowości o tej samej nazwie Saanenmöser, gdzie zatrzymaliśmy się na krótki postój. Kawa i ciastko w niewielkiej kawiarence były świetną nagrodą za solidną rowerową robotę. A zaraz po tym puściliśmy się szybkim zjazdem w dół do Gstaad. To był jeszcze jeden malowniczy, widokowy odcinek tego dnia - ten rodzaj rowerowych emocji, które sprawiają nam najwięcej przyjemności podczas rowerowych wypraw. Alpejskie krajobrazy, ogromne przestrzenie, pęd powietrza świszczący w uszach i doskonała, pusta droga prowadząca ku kolejnemu celowi, którym tym razem było "alpejskie Hollywood". Pięknie! Szlak Jezior w Szwajcarii przed Gstaad Madonn...

Zobacz więcej: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... e przez niedawno otwarty tunel Świętego Gotarda, najdłuższy tunel na świecie, z zabytkowymi lokomotywami i wagonikami różnego typu lokalnych szwajcarskich kolei. To scena z działu kolejowego, a muzeum posiada jeszcze działy: drogowy, lotniczy, morski, a nawet kolei górskich. Cechą charakterystyczną Szwajcarskiego Muzeum Transportu jest ogromna dostępność miejsca dla dzieci i młodzieży - niemal każdy dział posiada stanowisko, gdzie najmłodsi przez zabawę mogą poszerzyć swoją wiedzę związaną z różnymi działami transportu. Ciekawostką są elewacje jednego z budynków, pokryte w całości tablicami informacyjnymi ze szwajcarskich autostrad. To doskonała okazja do prześledzenia własnych dotychczasowych podróży po Szwajcarii, choć... nie rozumiem, dlaczego ta...

Wnętrze katedry Notre-Dame w Lozannie

Wnętrze katedry Notre-Dame w Lozannie

... ntakcie z naturą, wśród różnego rodzaju lokalnych tradycji, a także korzystając z wytwarzanych na miejscu produktów. I właśnie tak wyglądała nasza jazda dolinami rzek Simme, Klein Simme, a później Saane (Sarine). Szlak biegł tędy w nasz zdecydowanie ulubiony sposób - po cichych, wąskich asfaltach, które mieliśmy przeważnie wyłącznie dla siebie, gdyż na co dzień służą jeszcze tylko mieszkańcom okolicznych gospodarstw rolnych. Główne arterie komunikacyjne zwykle znajdowały się daleko od nas, na przeciwległym zboczu doliny, pozwalając odpocząć od samochodów. Po naszej stronie doliny została urzekająca Szwajcaria ze swoimi tradycjami i my, mijający kolejne szwajcarskie gospodarstwa otoczone widokami na kameralne alpejskie grzbiety Alp Berneńskich i Alp...

Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: